poniedziałek, 21 maja 2012

Spirala Nienawiści: Prolog


***
Marzec 1999 rok.


Szare ściany. Brudne szyby. Kraty w oknach.
Pomarańczowy kolor.
Izolatka.
Cela dwa na dwa.
Niewygodna prycza z pożółkłą pościelą.

Czarny chleb i czarna kawa.

To moje nowe życie.

-Wstawaj! – Do metalowych drzwi wali funkcjonariusz amerykańskiej policji.
Podnoszę się z łóżka i leniwie spoglądam w jego kierunku. Wzdycham i wstaje.

-Odsuń się do drzwi! – Kolejny rozkaz , który muszę spełnić.

Wchodzi.
Ma na sobie niebieski mundur, broń wycelowaną we mnie i kajdany. Towarzyszy mu drugi mężczyzna wyglądający tak samo.
Podchodzą do mnie i zapinają mi kajdany na nogach i rękach.
Jestem niebezpieczny.

Wychodzimy.
Na zewnątrz stoi jeszcze jeden funkcjonariusz.  On idzie przodem – prowadzi nas.
Potem ja, a na końcu tamta dwójka.

-Ruszaj się! – Ponaglają  mnie. Czy nie wiedzą , że w kajdanach nie da się szybko iść?

Idziemy wąskim korytarzem. Kierujemy się ku Sali Przesłuchań.
Po drodze mijam inne metalowe drzwi , inne cele, innych ludzi.
Inne historie.
Fox River.
Stanowe więzienie o zaostrzonym rygorze.
To tu trafiają najbardziej niebezpieczni ludzie z całych Stanów Zjednoczonych.

Gdzie przyszło mi trafić?
I w imię czego?
Miłości?

W końcu docieramy do owej Sali.
Wchodzimy.
Siadam na metalowym krześle, a jeden z funkcjonariuszy rozkuwa mi ręce, jednocześnie  przykuwając je do krzesła.

Czuje na sobie wzrok komisarza  McKraffta.
Spoglądam na niego z ociąganiem. Wzdycham.
Znowu.

-Draco, przyjacielu. – Zwraca się do mnie. –  Nie przeciągajmy tego. To nie jest miłe ani tobie, ani mnie.

Unoszę brwi zdziwiony.

-Zapytam po raz kolejny. – Bierze głęboki wdech … – Dlaczego to zrobiłeś?
-Z miłości. – Pada odpowiedź z moich ust. – Tylko z miłości.

***

2 komentarze:

  1. Kolejny raz ciekawie się zapowiada. Skąd te bierzesz te pomysły, kochana?:P

    Promise

    pragnienia-naszego-serca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama nie wiem, jak by sie zastanowic ;) dziekuje

      Usuń